Portret Krzyza Smolenskiego

Bo jestem wkurzona i zawiedziona.
Nie podoba mi się to, co działo się w Warszawie. I nie wskażę na to, kto jest winny, bo wszyscy są po równo. Nie mam nic przeciwko temu, że każdy chce bronić swoich racji jak może, ale nie podoba mi się, że krzyż staje się narzędziem w kolejnej politycznej batalii, gdzy politycy znów nawzajem obwiniają się za to, co nie wyszło.
Na krzyżu jest wyryta data katastrofy smoleńskiej (to już moja własna koncepcja) i zwisa z niego polska flaga. Łańcuchy służą do kontrolowania wielkiej machiny politycznej i razem z krzyżem miały stanowić coś w rodzaju narzędzia do kierowania marionetką. Gość w stroju polityka wygląda jak klaun - bo to jeden wielki cyrk.
Ofiary zasługują na więcej szacunku. Symbol religijny też.

__

A portrait of Smolensk Cross.
I didn't like the events that took place a few days ago in Warsaw, so I drawn this art. Religious symbol should never be used as a tool of political war. Yeah, again, everyone blames the opponents for what has happened.